Kolejny miesiąc mija – trudno uwierzyć, że to już 20. Tęsknota trwa… Niezmienna… Każde wspomnienie, pytanie na nowo otwiera ranę, ciągle tak świeżą. A my pchamy do przodu swój czas – powoli, na przekór i pomimo wszystko. Dzień Dziecka...
W kalendarzu znowu zagościł 20. Lato minęło, a wrzesień powoli zwiastuje smutny jesienny czas. Przed nami długie wieczory, które znowu spotęgują tęsknotę, boleśnie uświadomią pustkę i brak Juleczki obok nas. Zaczęła się szkoła, Julcia byłaby w drugiej klasie liceum....
Przed nami kolejny 20. Kolejny miesiąc bez Juleczki. A nam ciągle towarzyszy poczucie życia w dwóch wymiarach, chyba nic już tego poczucia nie zmieni. Bo zjednej strony czujemy jakby czas stał w miejscu, a z drugiej ciągle biegniemy przed siebie....
Czas biegnie nieubłaganie… Już 5 sierpnia. Nieubłaganie ale i dwutorowo bo wydaje się Julciu jakby nie było Cię już całą wieczność…….. Całą wieczność ale przecież cały czas jesteś z nami, w każdej chwili i w każdej naszej myśli, oddechu...
Taki dzień. Przejrzałem kilka zdjęć. Tęsknota i pustka której nie sposób wypełnić. Moja nauczycielka – moja Julia – moja miłość. Na więcej nie starczyło sił.
W kalendarzu znowu 20. Kolejny bez Juleczki. Czas nieubłaganie pcha życie do przodu. W weekend z UrticaTeam zdobyliśmy kolejne Szczyty dla Julii. Mamy już 17 zdobytych najwyższych szczytów polskich gór, do realizacji naszego wyzwania pozostało jeszcze 11. A w piątek...
Dziś 22 maj – Imieniny Julii. Życzymy Ci niebiańskiej radości córeczko. W ubiegłym roku imieniny Juleczki obchodziliśmy „koncertowo” – z Lidią Pospieszalską i przyjaciółmi – wspominaliśmy Julcię i naszą drogę do wyzdrowienia. A dziś w prezencie dla Ciebie kochanie...
Dziś mija 15 miesięcy bez Ciebie Juleczko. Nie! Z Tobą ale inaczej. Już tylko w sercu, w myślach, we wspomnieniach. I co? Świat się nie zatrzymał, a raczej zatrzymał się dla nas. A czas płynie do przodu jak rzeka, obmywa...
Maj. Najpiękniejszy miesiąc w roku. Słońce, błękit nieba, zieleń, kwiaty i śpiew ptaków – wszystko dookoła pachnie nowym życiem. Dla nas ten maj jest inny, zresztą od trzech lat każdy maj jest już inny, trzy lata temu nasze życie...
To już 14 miesiąc bez Juleczki. Piszę i nie wierzę, że czas tak szybko mija. A nasze życie ciągle toczy się w dwóch wymiarach. Czasem wpadamy w ten pęd i wyrwani prądem codzienności biegniemy przed siebie ale potem wracamy,...