Home > Aktualności > Podróże na chmurze – wspominaliśmy Julcie.

Kochani, mamy za sobą ważny dla nas i wzruszający wieczór. Wieczór z naszymi PRZYJACIÓŁMI.

W piątek 22 maja w Auli Parafii św. Zygmunta odbył się kameralny koncert Lidii Pospieszalskiej, w trakcie którego wspominaliśmy Juleczkę i naszą drogę do wyzdrowienia. Był to wieczór podczas, którego chcieliśmy podziękować wszystkim za pomoc i wsparcie jakie otrzymaliśmy podczas choroby i leczenia Juleczki.

Dziękujemy WSZYSTKIM, którzy że z nami byli, są i będą. Dziękujemy WSZYSTKIM, którzy kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób nam pomagali, wspierali i pocieszali.

Niestety ze względu na niezbyt duże gabaryty sali, w której odbywał się wieczór nie mogliśmy zaprosić wszystkich i za to ogromnie przepraszamy ale wierzcie mi, że BYLIŚCIE TAM z nami.

Jeszcze raz dziękujemy Lidzi Pospieszalskiej, Marcinowi Pospieszalskiemu i wszystkim muzykom za ten piękny i wzruszający koncert.

Dziękujemy Anecie i Pawłowi Mazurkom za pomysł i inspirację, Kasi i Mariuszowi Pulcerom za zaangażowanie i olbrzymią bezinteresowną pomoc przy organizacji tego wieczoru.

Dziękujemy wszystkim gościom za przyniesienie kredek i farb. Jest ich naprawdę dużo i niebawem zawieziemy je do Fundacji Urtica Dzieciom – będzie to prezent od Julki dla chorych dzieci.

Poniżej link do filmu o Julci, o naszej drodze do wyzdrowienia.

https://www.youtube.com/watch?v=tSfmvoWNYEs

21 Komentarzy

  • przyjaciel


    19 lipca 2015 o 12:13

    Tęsknie za Tobą Mała. Ty wiesz kto 🙂

  • Agnieszka


    2 czerwca 2015 o 00:34

    Oglądam film piękny film…..macie wspaniałą córke!Nie znam panstwa ani Juleczki osobiscie a szkoda….poznałam waszą rodzine tu ….i tak wam towarzysze z daleka…czesto rozmawiam z moja corka o Juli jest w tym samym wieku-Paulina a wiesz ze Julia to..Julia tam to…..hm…..jest z nami jakby była od zawsze…..pozdrawiam!

  • Ania


    29 maja 2015 o 19:21

    Piękna szata graficzna strony. Jesteście dla mnie wzorem przeżycia wspólnie tej straszliwej choroby, radzenia sobie ze stratą najukochańszej córy. Dziękuję Wam za tę stronę. Pokazujecie tutaj jak żyć w najtrudniejszych chwilach. Pani Ewo. pisała Pani chyba na swoim facebooku, że w Sweet home leciała piosenka „People help the people”- ja kojarzę Julkę jeszcze z jedną piosenką: „Mam tę moc”. Ostatnio moje dzieci przepadają za ścieżką dźwiękową i filmem „Kraina lodu” i tak jak Wy w podróży słuchamy i śpiewamy „Mam tę moc”. Zawsze wtedy myślę o Waszej rodzinie, zawsze… I dzięki tym wszystkim wpisom, dzięki temu , że pozwoliliście się podejrzeć w tak niesamowicie trudnych chwilach, pokazujecie kierunek w szukaniu sensu wydarzeń. Dzięki Waszej historii dostałam kopniaka, żeby doceniać to co mam, łapać chwile. Dziękuję

    • Monika


      31 maja 2015 o 21:07

      Drodzy rodzice czy mozecie mi powiedzieć jak trafić na grób Juleczki?Nie znałam jej ,przez przypadek dowiedziałam sie o Niej o wlace jaka stoczyła,i bardzo utkwiła w mojej głowie.Często o Niej mysle bo była to bardzo wyjątkowa Osoba,czuje jakbym ja znała,i bardzo bym chciala odwiedzić jej grób.

      • Ewa


        1 czerwca 2015 o 17:01

        Moniko Julcia jest pochowana na Cmentarzu Kule w Częstochowie. Najłatwiej jest trafić dużym wejściem od Fieldorfa -Nila, które znajduje się obok myjni samochodowej i budek z kwiatami i zniczami. Po wejściu przez bramę idziemy główną aleją i skręcamy w drugą alejkę w lewo za śmietnikiem. Droga ta doprowadzi prosto do Julci. Pozdrawiamy.

  • Aneta


    29 maja 2015 o 10:37

    Kochani Rodzice ogromne raz jeszcze wyrazy współczucia….
    Jak żyć bez ukochanego dziecka? Tego nie da się chyba opisać.
    To najokrutniejsza rzecz jak może spotkać człowieka. Tak bardzo mi przykro, serce pęka z żalu….
    Macie wspaniałą córkę, Julcia jest cudownym Aniołem.
    Spoczywaj w pokoju Kochanie………..

  • mama edzia


    28 maja 2015 o 23:31

    Kochana….Cudowna….I taka niesprawiedliwość.Na zawsze w mej pamięci.
    Dużo siły dla rodziców.

  • Kasia


    28 maja 2015 o 12:14

    Proszę o modlitwe….odchodzi od nas moja znajoma chora na raka mozgu…wspaniala,mloda kobieta,mama dwojki malych dzieci. Tak bardzo mi przykro…nie potrafię tego pojąć,nie znajduje slow ukojenia dla najblizszych. Tak bardzo walczyla,tak bardzo chciala zyc….Tutaj jest mi łatwiej wyrzucić z siebie żal…

  • Celina


    27 maja 2015 o 23:45

    Wspaniała dziewczyna, wspaniali rodzice. Oglądam, płaczę, podziwiam. Ile w Was siły…..

  • Zainspirowana Julką


    27 maja 2015 o 18:58

    Fenomen Julki jest wciąż aktualny zawsze wywoływała mój uśmiech i dała mi siłę samymi wpisami i nie tylko. Wraz z jej odejściem to nie zginęło -zostało. Julka była i jest małą roznosicielką siły i wiary. A państwo tymi wszystkimi wpisami kontynuują jej dzieło i pomagają zapełnić pustkę – DZIĘKUJĘ za to z calego serca.
    Znałam ją ze szkoły, byłysmy tylko znajomymi, ale nie ma dnia żebym o niej nie pomyslala. Czesto przed szkola ide na cichy i spokojny o tej porze cmentarz, zeby sie „spotkac” z Juleczka.
    Niedlugo mam bierzmowanie i na trzecie imie biore imie Julia, zeby uczcic jej pamiec i miec ją zawsze blisko serca 🙂

    • Marcin


      31 maja 2015 o 21:00

      to piękne 🙂

  • Kasia


    27 maja 2015 o 15:00

    To byla najpiekniejsza historia jaką moglam zobaczyc w swoim zyciu. Bardzo kibicowalam Julii,wierzylam gleboko,ze sie uda. Zycie jednak pisze swoje scenariusze, na nic nie zwazajac. Jak dodac Wam otuchy,jak pocieszyc,mysle,ze tego nikt nie potrafii. Czesto wspominam Julke i zawsze na to wspomnienie sie usmiecham, to wspaniale…

  • Ksenia


    26 maja 2015 o 14:55

    Pani Ewo, Julcia jest dziś w przy Pani…Zresztą nie tylko dziś…każdego dnia.

  • Ania


    26 maja 2015 o 10:02

    Pani Ewo, Julcia na pewno ściska dziś Panią mocno tam z góry

  • Ania


    26 maja 2015 o 09:57

    Kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że jesteście niezwykli.
    Potraficie wykorzystać tę tragedię, która Was spotkała, w sposób, który daje innym siłę w trudnych sytuacjach.
    Nic nie dzieje się bez przyczyny. Teraz Wy wskazujecie drogę innym.
    Każdego dnia pamiętam o Julci i o Was, prosząc, aby Bóg dodawał Wam sił

  • Als


    26 maja 2015 o 00:17

    Takie filmy powinna teraz tworzyć Dżulka, a my obserwatorzy powinniśmy oglądać jej uśmiechniętą twarz. Szkoda i smutno, że nie może napisać do nas listu ze swojej podróży na chmurze 🙁

  • Paula


    25 maja 2015 o 19:45

    Obejrzałam filmik dwa razy i wylałam przy tym morze łez 🙁 Okrutny losie pytam dlaczego??????????????????????

  • Arek


    25 maja 2015 o 16:12

    „Nic. Nie musisz mówić nic…” bo wszystko jest oczywiste. Nie mam wątpliwości, że spotkaliśmy na swojej drodze życiowej Anioła, który pokazał nam prawdziwą wartość życia. Juleczko dobroć, która nadal bije od Ciebie, ogrzewa tak wielu ludzi. To niesamowite. Dziekuję Ewo i Marcinie za możliwość przeżycia tego koncertu z Wami. Chciałbym być takim rodzicem jak Wy. Jestem dumny z tego, że Was znam.

  • Edyta


    25 maja 2015 o 14:37

    Przyszlam Cie odwiedzic Julcia… Przyszlam odwiedzic Twoich Rodzicow… Bardzo sie wzruszylam ogladajac film… Twoja pamiec – piekna Julio – trwac bedzie w sercach wielu , wielu ludzi na zawsze. Mysli o Twoich wspanialych Rodzicach beda towarzyszyc wielu , wielu ludziom na zawsze… Jest mi bardzo zle i smutno , ze nie macie siebie … W moich myslach i sercu zagosciliscie wszyscy takze na zawsze. Pozdrawiam serdecznie , sle cieple mysli i zycze sily Twoim Bliskim Julcia. <3

  • Kasia, mama x 3


    25 maja 2015 o 14:14

    Podziwiam, piękna, mała-wielka Juleczka, tak mi bliska, pozdrawiam Kasia, mamax3

  • Agnieszka D.


    25 maja 2015 o 11:38

    Film przepiękny, pełen wzruszeń i emocji. Dziękuję Wam drodzy Rodzice za zaczarowane minutki, które przeżyłam oglądając ten filmik. Juleczka jak zawsze urzekająca, subtelna i uśmiechająca się ciepło. A Wy Rodzice… obecni w każdej dobrej i złej minucie, pełni miłości i optymizmu. Darzę ogromnym szacunkiem i sympatią całą Waszą trójkę. Juleczka będzie zawsze obecna w moim sercu… Wielki Mały Człowiek.

Twój adres nie będzie widoczny. Wymagane pola *

*