Home > Aktualności > Ciągle pod górę.

Jesteśmy w domu. Crp nie spada ale dalsze podawanie antybiotyku i wyjazd do kliniki na razie nie mają sensu. Julcia jest bardzo słaba, mocno umęczona bólem i lekami. Widzimy, że ostatnio Juleczka obok fizycznego cierpienia bardzo podupadła na duchu, a lęk i niepewność ponownie nie pozwalają nam odetchnąć.

Rok temu w Stuttgarcie, Julka rozpoczynała żmudną i bolesną rehabilitację. Wtedy z radością w sercu odliczaliśmy dni do powrotu do normalności. Wiedzieliśmy, że droga do pełni zdrowia i sprawności będzie trudna i wyboista ale niestety od wielu miesięcy ciągle mamy  pod górę, a plecak cierpienia, bólu i strachu robi się dla Julci za ciężki.

Tak bardzo chcielibyśmy zdjąć ten ciężar z jej wątłych dziewczęcych plecków, ale coraz częściej czujemy się bezradni!

Jednak pomimo tych trudnych chwil my ciągle wierzymy, że Julka się pozbiera, modlimy się o to by miała siłę do walki, w końcu ona już wiele razy udowodniła wszystkim, że ma w sobie olbrzymią siłę – musimy jej tylko o tym przypomnieć.

8 Komentarzy

  • Jolka


    15 lutego 2015 o 23:12

    Julka, pamiętaj nigdy, ale to przenigdy nie wolno się poddawać. Dopóki życie trwa zawsze jest nadzieja… To złe zawsze może się odwrócić, daj mu tylko szanse… Dzisiaj jest gorzej, ale jutro nastanie nowy dzień i może będzie chociaż trochę lepiej. Sama wiesz ,że w tej chorobie są wzloty i upadki. A Ty spadasz na cztery łapy. Jesteś bardzo dzielna.Podziwiam Ciebie i Twoją determinację. Walcz dalej. A ten kto walczy WYGRYWA !!!! Głowa do góry i nie zniechęcaj się . Będę Ci kibicować w WYZDROWIENIU. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i cieplutko , Babcia Jola

  • Kasia


    14 lutego 2015 o 00:41

    Julko jesteś prawdziwą bohaterką, nie poddawaj się i nie trać przekonania, że Twoje szczęście jest w Twoich rękach.

  • Beata


    13 lutego 2015 o 20:55

    Juleczko jesteś taka dzielna, podziwiam CIĘ i trzymam kciuki żebyś jak najszybciej wyzdrowiała i mogła cieszyć się życiem. Proszę Cię nie poddawaj się, jesteś taką śliczną, radosną dziewczynką. Wierzę że po tym ciężkim czasie zaświeci dla Ciebie słoneczko. Pozdrawiam Ciebie i Twoich wspaniałych rodziców.

  • Lidia


    11 lutego 2015 o 16:40

    Juleńko Kochana ! Trzymamy za Ciebie!!! Jesteśmy z Tobą!

  • Edyta


    10 lutego 2015 o 12:57

    Wierze , ze infekcja w koncu odpusci ! Trzymaj sie Juleczko ! Nie trac wiary w swoje sily , bo jestes bardzo dzielna i wyjatkowa <3

  • Ania


    10 lutego 2015 o 12:49

    Julciu, dasz radę, jeszcze troszkę i infekcja minie.
    Czasem w życiu jest mocno pod górę.
    Tyle już pokonałaś, jeszcze troszkę musisz powalczyć.
    Mnóstwo ludzi ciągle myśli o Tobie.
    Uwierz, jeszcze raz,że pokonasz swoją chorobę.
    Ściskam Cię mocno

  • Ag


    10 lutego 2015 o 10:07

    Juleńko…trzymam za Ciebie mocno zaciśnięte kciuki.Nie odzywam się, ale regularnie czytam zarówno to co piszą Twoi Rodzice, jak i Twój blog. Jestem Twoja fanka 😉 Buziaki.

  • basiab.


    10 lutego 2015 o 09:49

    Jula,nie wolno watpic,mam nadzieje,ze to chwilowa slabosc.Nie poddawaj sie mimo bolu i cierpienia.Uwierz,ze mnostwo ludzi modli sie za Ciebie,codziennie mysli o Tobie i wspiera na odleglosc.Buziaki!!!!

Twój adres nie będzie widoczny. Wymagane pola *

*