Home > Aktualności > Wreszcie w domu.

W środę Julcia dostała kolejny cykl, który zniosła bez większych komplikacji.Wyniki i samopoczucie Julki było dobre więc mogliśmy pomyśleć o powrocie.

W piątek wieczorem wróciliśmy do domu. Po kolejnych tygodniach spędzonych  w szpitalu, marzenia Juleczki o własnym łóżku zostały spełnione.

Jak długo będziemy w domu? Nie wiemy ale wiemy, że musimy cieszyć się i korzystać z tych chwil.  Jak wszystko będzie dobrze, to kolejny cykl zaczynamy 5 sierpnia.

Niestety wszystkie nasze (i nie tylko nasze plany) musiały zostać zmienione. Ślub Wojtka i Marty, który miał odbyć się dzisiaj oraz chrzciny Gabrysi i Mateusza znowu zostały przełożone.

3 Komentarzy

  • Monika


    30 lipca 2014 o 22:57

    Cześć Julka – bardzo miło cię było zobaczyć w weekend. I taką mi zrobiłaś ochotę na mielone kotlety z ziemniakami i buraczkami, że aż sama musiałam je zjeść 🙂
    Trzymaj się dzielnie i do usłyszenia, będę tu do was wpadać czasami.
    Buziaki z Warszawy xxx

  • Basia


    27 lipca 2014 o 10:08

    Cieszę się z Waszego pobytu w domu i namiastki normalności.Julcia jak zwykle dzielna i wytrwała.

  • mama edzia


    27 lipca 2014 o 00:04

    Juleczko pamiętam o tobie cały czas. Dasz radę . Pamiętaj że jesteś wspaniałą dziewczynką i masz najwspanialszych rodziców na świecie w których masz oparcie.

Twój adres nie będzie widoczny. Wymagane pola *

*