Kochani.
Julcia ciągle w szpitalu. Sytuacja jest poważna ponieważ Julcia gorączkuje i ma bardzo męczący kaszel. Kolejny tydzień w szpitalu, leki i właśnie kaszel odbierają jej apetyt i siły, ale nie odbierają jej wiary w wyzdrowienie.
Choć podstępny guz w niewyobrażalnym tempie urósł w ciele naszej córeczki my nadal wierzymy, że podana w środę chemia będzie skuteczna, że Julcia niebawem wróci do sił i zdrowia, wierzymy w jej uzdrowienie.
Dziś też przyjechał do nas do Wrocławia Ojciec Ludwik z Przeprośnej Górki. Odprawił dla nas Msze w intencji wyzdrowienia Julci i wsparł nas duchowo w tym trudnym czasie. Bardzo za to dziękujemy.
Prosimy również wszystkich, wspierajcie nas modlitwą.
11 Komentarzy