Home > Aktualności > Tydzień w domu.

Bardzo szybko i intensywnie minął nasz pierwszy, wyczekany od wielu miesięcy tydzień w domu.

Julka dobrze się czuła więc nadrabiała szkolne i towarzyskie zaległości. Były urodziny Klementyny i spotkania z koleżankami, była szybka wizyta w galerii i udane zakupy. Potwierdzona została zasada, że zakupy nawet te malutkie najlepiej poprawiają humor każdej kobiecie. Jednak ja, z punktu widzenia zakupowego asystenta, muszę pogratulować Julce zdecydowania i jasnego planu działania. Takie wyjście do galerii z kobietą to przyjemność dla każdego faceta – córko tak trzymaj ;).

Julka nadrabiała również zgubione kilogramy, jadła wszystko ze zdwojonym apetytem (w końcu do kraju wróciło o 2 kg obywatela mniej i te różnice trzeba szybko zniwelować).

Niestety beztroski czas dobrych wyników szybko minął i od piątku mamy głęboką aplazję, niskie leukocyty i brak neutrofili, które dla każdego zdrowego człowieka są tarczą chroniącą go przed infekcjami. Tak więc znowu nastał czas izolacji i obawa czy wszytko uda się przejść bez problemów.

Jutro zaplanowane jest kontrolne badanie – scyntygrafia kości. Znowu czeka nas wyjazd do Wrocławia. Mam nadzieję, że aplazja nam w tym nie przeszkodzi.

Wczoraj, Julcia korzystała też z pięknej wiosny i robiliśmy fotki w plenerze. Prezentujemy efekt, rok szybko minął wiele się wydarzyło, Julka wiele przeszła i wycierpiała , ale uśmiech jest ten sam. Podziwiam ją za siłę.

image

 

 

5 Komentarzy

  • Agnieszka i Madzia Nalepki


    3 kwietnia 2014 o 23:35

    Kochana Twoje rzęsy jeszcze piękniejsze niż rok temu ! Buziaki !

  • radek


    1 kwietnia 2014 o 23:03

    Julcia w tych krotkich włoskach wygladasz zdecydowanie bardziej rockowo:)dla mnie Gwiazda !
    Czekamy z Iga na mozliwosc odwiedzin:)

  • Melania


    1 kwietnia 2014 o 09:33

    Julia,Twój uśmiech i radość,którą widać w Twoich oczach zwycięży ze wszystkim. Twoje pozytywne nastawienie do wszystkiego oraz siła,która w Tobie jest nie da za wygraną z paskudem! Będzie dobrze,jestem z Tobą i wierze,że wszystko sie uda,bo innej wiadomosci nawet do głowy nie przyjmuję :*:*:*
    Buziaczki Kochana <3

  • Ewa


    31 marca 2014 o 20:49

    Czesc Julka, czesc kochani,

    dlugo sie nie odzywalam ale caly czas o was mysle. Julka promieniej, caly czas usmiechnieta. Widze, ze u was wiosna tez juz zawitala. Tutaj w Stuttgarcie cieplutko jak latem. Drzewa sie zielenia no i magnolie przepieknie kwitna 🙂
    Julka swoja sila i wspanialym nastawieniem do zycia da sobie rade z aplazja i jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze. Myslami jestem z wami.

    Pozdrawiam z Stuttgartu

    Ewa

  • Ewelina


    31 marca 2014 o 19:54

    Julka jestem pełna podziwu jaki masz z rodzicami duży optymizm i poczucie humorku.Wiem że dużo przeszliście wspólnymi siłami , ale musicie mieć dalej te siły i optymizm który promieniuje na waszych twarzach.Trzymamy kciuki i jesteśmy myślami z wami.Pozdrawiamy wszystkich gorąco..:-)

Twój adres nie będzie widoczny. Wymagane pola *

*