Home > Aktualności > Runner – Dogonić marzenia

Mijają kolejne dni, kolejne tygodnie – tak szybko mija czas.

Dalej trudno, może nawet trudniej. Inaczej.

Kolejne dni bez „mamo”, bez „tato”, Dzień Dziecka bez DZIECKA.

A my ciągle biegniemy, jak biegacz bez wytchnienia bo wytchnienie to ból.

Julka miała na Instagramie nick „DOGONIĆMARZENIA”   https://instagram.com/dogonicmarzenia/  i my przez ostatnie dwa tygodnie biegniemy i próbujemy dogonić marzenia  – nasze marzenia – Julki marzenia.

Julcia marzyła aby być dawcą szpiku, marzyła aby móc ratować życie innym, tak po prostu, bez niczego dać cząstkę siebie innym. Czekała do 18-tych urodzin aby móc to zrealizować. Niestety choroba wykluczyła ją na zawsze z grona potencjalnych dawców krwi i szpiku. Nawet gdyby była wyleczona nigdy nie mogłaby zostać dawcą. Dlatego my obiecaliśmy jej, że jak już będzie zdrowa, to my zrobimy to dla niej. I tak się stało – 24 maja zostaliśmy dawcami szpiku w polskiej bazie dawców szpiku. 24 maja w Częstochowie Fundacja Przeciwko Leukemii i Ośrodek Dawców Szpiku Medigen z Warszawy podczas Marszu dla życia i rodziny zorganizowali rejestrację dawców szpiku. My oddaliśmy krew i zostaliśmy zarejestrowani w polskiej bazie dawców szpiku, niestety w Częstochowie tego dnia zarejestrowało się tylko 25 osób. Wiem, że wiele osób rejestruje się w DKMS ale niestety tak popularny DKMS to jest niemiecka baza dawców, a nie wszyscy o tym wiedzą że koszty przeszczepu rosną wówczas wielokrotnie. Więc jak ktoś chce to udzielimy więcej informacji na temat polskiej bazy dawców szpiku.

A potem pojechaliśmy do Mielna na zaproszenie i na spotkanie z Fundacją Oswoić Los, która opiekuje się dziećmi niepełnosprawnymi i ich rodzinami. Wspaniały czas (choć tylko 30 godzin), wspaniali ludzie – podziwiamy za siłę, za wytrwałość i dziękujemy za uśmiech.

W niedzielę 31 maja Zespół Szkól im. Reymonta i częstochowski OKF organizowali finał Przeglądu Filmów Niezależnych „Życie pod specjalnym nadzorem”. Na tym festiwalu była przyznana nagroda im. Julki Janik. Byliśmy tam, było wiele wspaniałych filmów, wiele wzruszeń

image

A potem był Dzień Dziecka – pierwszy bez Julci i wspomnienia, które odżyły zwielokrotnione chwilą i pytania zwielokrotnione pustką. Jak? Dlaczego?

A teraz czekamy na kolejny wyjazd, wyjazd na Szczyty Polski dla Julki. To było nasze wspólne marzenie – zdobyć wszystkie 28 szczytów polskich gór do Julci 18-tych urodzin. I zaczynamy,   z Urtica Team jedziemy w góry – przez dwa lata będziemy zdobywać najwyższe szyty polskich gór. Z Julką i dla Julki. Pierwsze wejście 13 czerwiec Ślęża i Wielka Sowa – ktoś chętny 😉

Ps. Wielkie dzięki za wszystkie wpisy i komentarze, wszystkie czytamy ze wzruszeniem, są one dla nas bardzo ważne i budujące. Dziękujemy

16 Komentarzy

  • Edyta


    18 czerwca 2015 o 14:52

    Juleczko… Mysle o Tobie <3 Gorace pozdrowienia dla Dzielnych Rodzicow <3

    Na najdelikatniejszym i najczulszym poziomie
    mego jestestwa
    nadal jesteś ze mną.
    Nadal patrzymy na siebie
    w wymiarze, którego wzrok już nie ogarnia.
    Rozmawiamy i śmiejemy się razem,
    tam, gdzie nie ma już słów.
    Nadal się dotykamy
    w wymiarze, który sięga poza dotyk.
    Spędzamy wspólnie czas w miejscu,
    w którym stoi czas.
    Nadal jesteśmy razem
    na poziomie zwanym miłością.
    Ale płaczę w samotności za Tobą,
    w miejscu zwanym rzeczywistością.\"
    Richard Lepinsky

  • Dominika


    16 czerwca 2015 o 21:19

    Obserwuje bloga, tez leczylam sie w klinice na Bujwida tam nie dawno,Bo w styczniu siedzialam obok Julli przed zabiegowym. Sliczna madra dziewczyna.. Ogladam filmiki,zdjecia I lzy same leca
    Nigdy nie rozmawialysmy ze soba,a wydaje mi sie jakbysmy byly tak blisko..zalujd ze nie zamienilysmy ze soba slowa 🙁

  • Karolina


    12 czerwca 2015 o 09:10

    BRAWO! idziecie bez Julci z Julcią jak z siłą wodospadu,siłą miłości jaką Julia zostawiła, jaką Was obdarowała a Wy KOCHANI RODZICE JĄ. Podziwiam, bardzo- niestety 🙁 nie mam jeszcze swoich dzieci, ale…. boli mnie bardzo jak inni rodzice tracą swoje. Idźcie do przodu rozwalajcie każdy mur, pokonujcie każdą górę i przeszkodę ze skumulowaną Waszą i Julii SIŁĄ. Będziecie w moich rodzinny stronach, chętnie bym dołączyła, niestety nie mieszkam obecnie w PL. Ale myślami jestem z Wami. Dajcie czaduuuuu

  • Renata


    11 czerwca 2015 o 14:27

    Zgadzam się z przedmówczynią, Panią Agnieszką. Wielki szacunek dla Państwa , jako Rodziców i jako Ludzi. Wasza wiara, miłość i to co zechcieliście pokazać nam wszystkim kiedy walczyliście o zdrowie Julii sprawiły, że coś każe mi wracać na tego bloga i czekać na kolejny wpis. Bije od Was niespotykane ciepło i dobroć. Mając takich Rodziców nie można dziwić się, że Julka była i jest tak wyjątkowa, że na stałe zajęła miejsce w sercach wielu osób, które nie poznały jej osobiście. Dziękuję, że jesteście.

  • Agnieszka D.


    10 czerwca 2015 o 23:00

    Uznanie, szacunek i podziw… Przez wiele lat Wy drodzy Rodzice byliście wzorem dla Julci, a teraz to Ona jest natchnieniem dla Was. Pieknie i dzielnie idziecie dalej przez życie z Julią i dla Julii.

  • Celina


    9 czerwca 2015 o 22:37

    My z mężem też chcielibyśmy być takimi rodzicami jak Pani Ewa i Pan Marcin. Tak wiele się od Was uczymy i nieustannie podziwiamy. Dziękuję, że jesteście, dzielicie się swoim doświadczeniem. Z niecierpliwością czekam na każdy wpis.

  • Ada


    9 czerwca 2015 o 22:34

    jesteście wspaniali!!

  • Edyta


    9 czerwca 2015 o 12:30

    Drodzy Rodzice Julci <3
    Tak ogromnie wspolczuje Wam z powodu straty Juleczki… Tak ogromnie wspolczuje Wam , ze codziennie witacie nowy dzien , a JEJ nie ma…. Jestem pewna , ze zdobedziecie kazdy szczyt – dla NIEJ . Pozdrawiam serdecznie <3

  • Iza


    9 czerwca 2015 o 00:37

    Drodzy Rodzice Julii,

    jesteście wspaniali i Wasze postępowanie jest godne podziwu,
    trzymam mocno kciuki za doganianie marzeń z Julką i dla Julki!

    Ps. Jeśli to nie problem to proszę o umieszczenie większej ilości informacji na temat polskiej bazy dawców szpiku, już kiedyś planowałam się zarejestrowac i jakoś czas mija, a wciąż tego nie zrobiłam, teraz na pewno się zmobilizuję 🙂

    Pozdrawiam!

  • Als


    9 czerwca 2015 o 00:06

    Chciałabym być taką mamą jak Pani Ewa i mieć przy sobie takiego wspierającego męża jak Pan Marcin. Julka z pewnością jest z was dumna i strasznie za wami tęskni. Podziwiam was i jesteście dla mnie wzorem godnym naśladowania za wasze ciepło, miłość, za to że mimo przeciwności losu nie poddaliście się i jesteście przedłużeniem życia waszej córki i jej celów. Trzymam mocno kciuki abyście walczyli i realizowali niespełnione marzenia Julki.

  • agata


    8 czerwca 2015 o 22:36

    Codziennie myślę i zaglądam tutaj. I wspieram Was. Jestem siostra Magdy która była u Was 27.5.

    • Agata


      8 czerwca 2015 o 23:05

      yyy chyba jednak 28, pomyłka

  • Maria


    8 czerwca 2015 o 19:13

    Dokladnie, piszcie czesciej, bo tak pieknie piszecie i tez mam takie wrazenie, ze Julka Wami ciągle kieruje, ciągle pokazuje, co można jeszcze zrobić dobrego dla tego świata, jak mu pomóc, jak rozweselić, jak ważni są ludzie.. Czekam ciągle na nowe posty, bije z nich taka szczerość, prawda i ogromna miłość, na pewno jesteście wybrani wraz z Julką przez Boga do szczególnego zadania, do pokazywania czym jest miłość.. Jesteście wspaniali, ciągle się o Was modlę.

  • Kasia, mamax3


    8 czerwca 2015 o 12:49

    Tak bardzo mnie wzruszyliście tym ……………”dzień dziecka bez dziecka” – to okropne, niesprawiedliwe, boli okropnie….. . I jak Was pocieszyć skoro i mnie boli Waszej córeczki ………..???????????
    Bądźcie dalej dla Julci, chyba zdobędę Koronę dla niej ……………………………. .

  • Monika


    8 czerwca 2015 o 11:55

    Kochani rodzice Julcia była by z Was dumna .Jesteście niesamowici.Tak obserwuje Was to mam wrazenie że Julcia daje Wam cały czas wytyczne co macie robić.Pomagać ,korzystać z kazdej chwili i robić coś dobrego.Nie siadać i załamywać się choć trudne wrócic do normalności,tracąc taki skarb jakim Była Julcia.Ona Wam daje tam z góry takiego przysłowiowego kopa,że musicie działać nie marnować ani chwili.Bo wielu z Nas niestety myśli że jest królem życia,ze nic złego nie może Nas spotkać,że dozyjemy pięknej starosci i ominą Nas złe rzeczy.Tylko że w życiu tak nie jest,i jestem zdania ze naprawdę trzeba łapać każdą chwile.cieszyć się z tego co się ma ,szanować się i potrafić kochać ludzi.Pozdrawiam.

  • Paula


    8 czerwca 2015 o 10:58

    Kochani, czekam na każdy wpis z utęsknieniem. Proszę, piszcie cześciej ❤️

Twój adres nie będzie widoczny. Wymagane pola *

*