Od wielu już tygodni nasze życie to czas w którym albo czekamy na wyjazd do Wrocławia, albo jesteśmy we Wrocławiu.
Od piątku jesteśmy w domu, a dziś mieliśmy właśnie jechać do Wrocławia jednak po konsultacji z Panią Profesor wyjazd przesunęliśmy na czwartek. Pani Profesor planowała podać cykl Cisplatyny ale oprócz wyników krwi , które Julka ma dobre musi być jeszcze w dobrej kondycji fizycznej.
Niestety ostatnio Julcia nie czuje się za dobrze. Jest słaba, po kolejnych zastrzykach z neupogenu znowu bardzo bolały ją mięśnie i stawy, miała gorączkę. Ból i męczący kaszel skutecznie ją wyczerpały i praktycznie zatrzymały w łóżku. Julka nie mogła zrealizować swoich planów i znowu musieliśmy odwołać lekcje.
Dlatego dziś rano , pomimo że byliśmy spakowani i gotowi do drogi, zdecydowaliśmy się przełożyć wyjazd do kliniki. Julka musi trochę bardziej odbudować siły aby dała rade na cyklu.
Olcia
Dużo sił Wam życzymy i jeszcze więcej pozytywnej energii i dobrych myśli. Z&M&O&A
Ksenia
Wracaj do sił Juleczko!
Kasia, mama x 3
Zdrowiej Julenko, zdrowiej i nabieraj sił ……….
Kasia, mama x 3
mama edzia
Niech odpoczywa i nabiera sił.