Home > Aktualności > Wyszliśmy ze szpitala.

Hurra!

We wtorek 11 lutego po godzinie 12 nasza kochana dziewczynka po trzech tygodniach od operacji opuściła Olgahospital. Pożegnaliśmy oddział 7 i przemiłe panie pielęgniarki bukietem kwiatów i po lekkim zamieszaniu z wózkiem, pojechaliśmy do „domu”.
Julcia czuje się dobrze chociaż noga  wciąż jeszcze boli, a  codzienne ćwiczenia zarówno w szpitalu podczas rehabilitacji jak i w Blaues House gdzie mieszkamy wymagają od Julki dużo wysiłku i samozaparcia. Każdy kolejny krok to pokonywanie własnej bariery bólu i strachu……to krok ku nowemu, „zdrowemu” życiu.

Wczoraj po rehabilitacji w Olgahospital w ramach wynagrodzenia Juleczce długich chwil spędzonych w szpitalu wybraliśmy się do Porsche Museum. Zapakowaliśmy Julkę i „Julkowe Porsche” czyli wózek inwalidzki i pojechaliśmy pooglądać super wozy ……..Wrażenia niesamowite:).
Niestety w międzyczasie przeżyliśmy chwile grozy otóż okazało się, że z operowanej nogi, spod części opatrunku, wydobywają się nieduże ilości żółtawego płynu. Przypuszczaliśmy, że może to być woda pozostała w kolanie po usunięciu sączka. Postanowiliśmy jednak nie ulegać panice i poczekać do porannej wizyty u prof. Greulicha i Wirtha  oraz na kontrolne USG kolana. Badanie wykazało małą ilość płynu w kolanie, na dzień dzisiejszy nie wymagającą przeprowadzenia punkcji. W poniedziałek kolejne badanie. Wizyta u prof. Greulicha przyniosła natomiast odpowiedź na pytanie co to za tajemniczy płyn sączy się z Julkowej nogi?! Okazało się, że jest to limfa, która
znalazła ujście w okolicy gdzie wcześniej był załączony sączek. To na szczęście nic groźnego, czasem tak się zdarza miejsce powinno samo stopniowo się zasklepić jeżeli nie to profesor założy dodatkowy szew.
Jutro o godz. 8 rano kolejna wizyta kontrolna więc trzymajcie kciuki!

2 Komentarzy

  • Edyta Bryl(Majorczyk)


    17 lutego 2014 o 09:09

    Julka trzymaj sie cieplo i dzielnie,cala rodzina z Lodzi trzyma za ciebie kciuki abys wyzdrowiala.serdecznie pozdrawiamy

  • Agnieszka Żeberska


    14 lutego 2014 o 09:12

    Kochani…tak sie cieszę, że wszystko przebiega pomyślnie.Trzymam mocna kciuki za ”Elfika”. Całuję Was mocno.

Twój adres nie będzie widoczny. Wymagane pola *

*