Trochę ostatnio milczeliśmy ale emocje związane z oczekiwaniem na decyzje po TK i lekkie pogorszenie się samopoczucia Juleczki, kaszel i nocne bóle pleców ponownie zabrało nam spokój i siły.
Od wczoraj jesteśmy we Wrocławiu, w sobotę o 6 rano Juleczka dostanie nowy cykl chemii. Jest istotna zmiana ponieważ obraz TK nie jest taki jakbyśmy chcieli i o jakim marzyliśmy, dlatego konieczna była reakcja i zmiana leków.
Niestety kolejna planowana na 3 tygodnie hospitalizacja i pobyt na innym, nieznanym do tej pory oddziale 4 mocno Julkę stresuje. Cykl wymaga stałego monitoringu i dlatego konieczna była zmiana oddziału.
Chciałbym napisać więcej ale zmęczenie, natłok myśli i emocji nie pozwalają na to.
Kochani wszyscy przyjaciele – jeszcze raz prosimy o wsparcie dla Julki. Dzięki Wam mamy pieniądze na leczenie, jednak dziś pieniądze to za mało, dziś potrzebujemy jeszcze większego wsparcia modlitwą i wiarą.
7 Komentarzy