Po dwóch tygodniach nieobecności w końcu jesteśmy na weekend w domu:) Julia bardzo dzielnie zniosła 8 chemię i 20 cykli radioterapii. Pozostało 8 naświetlań… Mamy nadzieję, że w domku podładujemy akumulatory i szybko nam miną ostatnie dni napromieniania.
Na szczęście Mikołaj znał wrocławski adres i wpadł do Julki z prezentami:)