Jesteśmy po kontroli. Dziś Julcia miała echo serca i usg brzucha. No i wszystko w najlepszym porządku 🙂 hura. Ale jak zwykle przy każdym takim badaniu towarzyszył nam olbrzymi stres. Jutro jeszcze TK płuc. Po konsultacji z prof. Kościelniak jest decyzja, że od jutra startujemy z chemią w tabletkach. Wierzymy, że to zabezpieczy Julcię przed chorobą i pozwoli jej/nam wrócić do „normalności”. Niestety w Polsce medykamenty te są niedostępne. Na szczęście dzięki pomocy i zaangażowaniu wielu osób, ze spokojem możemy patrzeć w przyszłość związaną z rehabilitacją i zakupami drogich leków.
Dzisiejsze badania Julcia miała w nowym Olgahospital, klinika została przeniesiona do nowoczesnego, przestronnego i świeżego budynku na miarę XXI wieku. Było trochę zamieszania bo zarówno lekarze jak i pacjenci mieli lekkie kłopoty z odnalezieniem się w nowym miejscu ale ogólnie wszyscy sobie poradzili. Ciekawe kiedy dzieci w Polsce będą leczone w takich warunkach?! – budowa kliniki we Wrocławiu (Przylądka Nadziei) idzie zgodnie z planem, więc może już za rok?
Madzia i Agnieszka
Myślę, że wrocławska Klinika jest tylko ciut większa od owego holu na zdjęciu, więc pewnie będzie świeżo i czysto jednak wciąż ciasno. Cieszę się z dobrych wiadomości i już nie mogę się doczekać Waszego powrotu i wspólnego spotkania. Pozdrawiamy Was gorąco i ściskamy dzielnego Juleczka 🙂