Julciu …
„Wejdź po cichu
Nie pal światła
We śnie dotknij mojej skroni
Jeśli kiedyś
Zechcesz wrócić
Wiedz, że tutaj
Nic nie zmieni się…”
Odliczamy kolejny miesiąc bez Ciebie Juleczko. Kolejny miesiąc w Twoim pokoju płonie lampka, taki mały płomyk światła, a w nas tak wielki płomień miłości, pamięci.
Mijają sekundy, minuty, godziny, dni, tygodnie, miesiące – pełne tęsknoty, bólu, pytań.
Pustka, którą wypełniają łzy, wspomnienia i nadzieja.
Rok temu jechaliśmy na galę Urtica Dzieciom, wtedy czułaś się źle ale zebrałaś siły, dałaś radę, było pięknie, byliśmy razem – my też zbieramy siły, chcemy być tak silni jak Ty.
TĘSKNIMY BARDZO.
Wsłuchujemy się w każde Twoje słowo … dostaliśmy od Ciebie takie przesłanie jak mamy żyć, codziennie zaczynamy na nowo swoją walkę …
Kasia, mama x 3
bliska memu sercu ……
Piotr
„Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się słabe – powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie, powstaje też ciało niebieskie” – św.Paweł
ja też dzisiaj zapaliłem światło u Julki
Ktos tam
Julenko kazdego dnia pamietam o Tobie…Zapewne Jestes w niebie,tam nie ma bolu i cierpienia,a Ty nasza wspaniała Bohaterko napewno patrzysz na nas z gory.Na zawsze bedziesz juz w naszych sercach.Bedziemy o Tobie pamietac -Zawsze☺
gdynianka
Julka, dzisiaj święto, pewnie byłaby wielka radość…..
Pewnie też byś była Świętym Mikołajem….
Wystarczyłoby, żebyś po prostu była……
Ewuniu, Marcinie……
Nie napiszę, że wiem,jak bardzo Wam ciężko…..
Nie, bo nie wiem, ale mogę napisać się, że domyślam się…..
Nie ma dnia, żebym o Was nie myślała…….
Piękne jest to, że macie Siebie, że tworzycie jedność….
Julcia na pewno jest z Was dumna, może uśmiecha się z góry ?
Beata
Kochani Rodzice Julci,
często zaglądam na Waszą stronę i chciałabym przekazać dużo ciepłych uczuć. Wiem doskonale, jak to jest stracić najbliższą osobę. Bardzo, bardzo gorąco pozdrawiam.
Kasia, mama x 3
Nie ma dnia żebym o Tobie nie myślała, spoglądam w niebo i widzę Twoją uśmiechniętą buźkę zza chmurki.
Ps. Drodzy rodzice, to wszystko wskazuje że, jest tam szczęśliwa …………………..
Myślami z Wani
Kasia, mamax3
Paula
Tęsknimy 🙁
Arek
Cała Julka: NAJLEPSZA!!!
Edyta
Brak slow Juleczko… Tak bardzo przykro , tyle pytan !!! Poznalam Cie tylko na blogu , a zagoscilas w moim sercu na zawsze……
Jest takie miejsce w Sercu,
Gdzie myśli nikt nie słyszy….
Jest takie miejsce w Sercu,
Gdzie mocno kocha się w ciszy….
Jest takie miejsce, którego
Nie zburzy żadna zamieć….
Takie miejsce szczególne-!
Miłość,! Wspomnienie! Pamięć !
Agnieszka i Madzia
Kochani, wiecie, że podziwiam Was za Waszą siłę choć wiem, że są dni, godziny, kiedy tej siły po prostu nie ma.
Jednak zawsze jest miłość i pamięć, która pomaga każdego dnia wstać, uśmiechać się, rozmawiać, żyć bez Juleczki.
Julcia, Madzia, inne dzieci w swej chorobie szukają alternatywy dla tych trudnych dni, godzin leczenia. Musimy brać z nich przykład. Wierzę, że macie duże wsparcie w Julci Tam do góry.
Pozdrawiamy gorąco.
Kasia, mama x 3
Pamiętam, myślami z wami, wspomnieniem z Julią….
Kasia
I cóż napisac Kochani …modle sie codziennie za Was i za Julcie…ale czy to wystarczy zeby ukoić Wasz ból….
Is
Nie znając Julii a raczej znając Ją tylko albo „aż” z bloga/tej strony można stwierdzic jaka była wyjątkowa, dojrzała, mądra, piękna i inteligentna. Julia przyciąga jak magnes… – wspaniała dziewczyna!!! Ona wciąż pomaga…
Świetne przesłanie, na pewno zostanie przekazane innym, w tym osobom, które bardzo tych Julkowych słów potrzebują…
Trzymajcie się dzielnie i bądźcie silni każdego dnia.
gdynianka
Julciu…….
Brak słów, kolejny raz…..łez nie…..
Jesteś Wielka!!!
Zaneta
Panie Marcinie i Pani Ewo jestescie wielcy wiem że bardzo tęsknicie za Julia , Julia jest kochani z wami i patrzy na was tam gdzie niema chorób i bólu , trzymajcie sie kochani też czytam i sledzę waszego bloga a Julcie znam z blogów i kibicowałam jej w tej strasznej chorobie … Pozdrawiam
Monika
Jula brakuje mi słów, żeby wyrazić to co teraz czuję. Jaka Ty byłaś dorosła w tym co mówiłaś. Pamiętam o TOBIE I TWOICH RODZICACH. Codziennie tu zaglądam i czekam na nowe wpisy. Codziennie pamiętam w modlitwie. Kochani Rodzice Julii trzymam za Was kciuki, abyście dali radę żyć każdego dnia. Miłość Waszej trójki jest godna naśladowania.