Dzisiejsze badanie RTG wykazało, że w górnej części Julki płuca jest fragment tkanki, który się nie zasklepił. Aby przyspieszyć gojenie tego miejsca lekarze zdecydowali, że przez 3 kolejne dni Julcia będzie dostawać antybiotyk przez dren bezpośrednio do płuca. Jeżeli to nie pomoże konieczna będzie interwencja chirurgiczna.
Niestety podczas podawania antybiotyku (Doksycykliny) przeżyliśmy chwile grozy. Julcia dostała silnej reakcji alergicznej i przez długi czas odczuwała koszmarny ból. Lekarze uprzedzali, że może to być bolesne, ale sami byli mocno zaskoczeni tak silną reakcją.
Julcia takiego bólu jeszcze nie doświadczyła, a my byliśmy przerażeni jej cierpieniem. Oczywiście lekarze podali leki przeciwbólowe ale nie zadziałały one od razu. Po około 2 godzinach usnęła. Teraz jest lepiej ale jest zmęczona i plecy ciągle ją bolą. Niestety kolejne serie tej kuracji nie będą realizowane.
Nie wiemy co dalej ale mamy nadzieję, że ta jedna dawka pozwoli opanować sytuację z tym płucem. Bardzo nas to wszystko martwi bo to już 11 doba w szpitalu i nie wiadomo ile jeszcze tu będziemy…
Gosia O.
Kochani, głęboko wierzymy że to już ostatni ,,ostry zakręt” i potem to już tylko prosta, łagodna droga do odzyskania pełnego zdrowia. Julcia ściskamy Cię bardzo mocno.
Madzia i Agnieszka
Julcia, jesteśmy z Tobą ! Wierzę, że już wkrótce wrócisz do domu i odpoczniesz. Trzymaj się Kochana !
mama edzia
Julcia jeszcze troszkę musisz wytrzymać , jesteś silną młodą kobietką.Podziwiam cię za to jak dojrzale radzisz sobie w tej trudnej sytuacji. Przyjdą dni spokoju kiedy będziecie wspominać te chwile z łezką w oku i dumą w sercu że pokonaliście chorobę. Jesteście wspaniałą rodziną. Modlę się za ciebie Julko.
basiab.
Brakuje mi slow,zeby wyrazic wspolczucie..blagam,trzymajcie sie mocno,nie dajcie sie.Jula,calym serduchem jestem z Toba,kazdego dnia modle sie za Ciebie.