Dzisiaj kolejny 20…
Tak trudno uwierzyć ale to już 23 miesiące bez Ciebie Juleczko.
Za nami Święta, drugie bez Ciebie i kolejne wejście w Nowy Rok.
Dzień, godzina, sekunda i każda mija…..Przeżyta różnie, najczęściej intensywnie, czasem nawet wymknie się uśmiech ale pustka zawsze pozostaje.
Zegar odmierza czas w swoim stałym rytmie, rytmie życiowych wzruszeń i wspomnień, radości i smutków bo z nich właśnie składa się życie….. Dobrze, że w pamięci zawsze jest Twój piękny uśmiech, a gdy jest ciężej, gdy smutek przytłacza, a pytania co by było gdyby sprawy potoczyły się inaczej potęgują ból, to przypominamy sobie Twoje słowa ” Nie pomagacie mi tym ……” .
Tak zawsze dyscyplinowałaś nas w trudnych chwilach. Dlatego i ja teraz wezmę się w garść, przywołam w myślach Twój uśmiech bo przecież dookoła nas jest tylu życzliwych, dobrych ludzi a pamięć o Tobie wciąż trwa…….
I choć ciągle mamy wiele postanowień, ciągle staramy się żyć do przodu to te proste sprawy, proste decyzje, czasem stają się najtrudniejsze.
Dziękujemy za wsparcie i stałą obecność obok nas, za pamięć o Juleczce i choć krótką refleksję która, jak kropla wody drążąca skały, zmienia wszystko.
Ps. A dziś 21 styczeń – miją właśnie 3 lata od dnia operacji.
Wtedy był olbrzymi stres ale była też jeszcze większa wiara i nadzieja, wręcz przekonanie, że to koniec trudności. Właśnie w tym dniu, przed wjazdem na salę operacyjną, Julcia życzyła swoim Babciom i Dziadkom zdrowej wnuczki z nową nogą.
Och …
Ania
Kochani, swoją siłą dajecie siłę innym w trudnych chwilach.
Wędrujcie dalej przez życie z piękną pamięcią o Julci
Dorota
Życie było piękne… Wieczność będzie jeszcze piekniejsza❤
kasia, mama x3
myślami z Wami codziennie, ….. na Wiktorówce, Jaszczurówce, w błękicie nieba i jesiennych liściach. Julia nie pozwala o sobie zapomnieć, ciepłymi myślami z Wami
Kasia, mamax3
Agnieszka i Madzia
We mnie niestety narasta złość, im więcej upływa czasu…. nie wiem na kogo, czy na co ? Na pewno na „porządek” tego świata… Julcia, jak tysiące innych wojowników powinna żyć. Oni wszyscy cierpieli, okaleczeni, walczyli w strumieniach łez zaciskając zęby, walcząc o zdrowie, o życie …. aż wreszcie , nadchodzi czas kiedy bezradność boli, zaciska gardło. Nadzieja ulatuje a my wyczekujemy cudu…. tak po ludzku, namacalnego…
I teraz po niemal dwóch latach, wciąż nasze oczy chcą Cię zobaczyć, uszy usłyszeć bo nie wierzą, nie chcą uwierzyć, że zgasłaś Iskierko, która zaczynałaś dopiero płonąć, pięknym blaskiem z pięknym uśmiechem….
Beata
Dziękuję za wpisy,które dodają sił i pokazują,ze da się pięknie żyć nawet w najtrudniejszych momentach.
Agnieszka
Każdego 20 zaglądam tutaj, do Was, w oczekiwaniu na nowy wpis, a myślami i serduchem jestem z Wami zawsze…
Monika
Myślę, że dużo jest osób, które wciąż pamiętają i będą pamiętać o Julci bo Ona zawsze będzie wyjątkowa. Dała nam dużo wskazówek na życie. Dziękuje, że Państwo cały czas jesteście z nami:)
AB
To ja dziękuję za kolejny wpis 20- go.
Kolejny drogowskaz na nowy miesiąc .
Pamięć o Julce trwa i będzie trwać , bo Jej życie było wyjątkowe .
Jeszcze raz dziękuję .